Często w Piśmie Świętym spotykamy się z terminami zbawienie i odkupienie. Przez wielu ludzi są to określenia używane zamiennie, jednak czy na pewno tak jest?
Stwierdzenie: dzieło zbawienia czy dzieło odkupienia są powszechnie rozumiane jako to samo. Po dokładniejszej analizie okazuje się że jest między nimi znaczna różnica. Termin odkupienie powinien nam się kojarzyć z dzisiejszym wykupieniem czegoś np. posiadając przedmiot z wszelakich powodów możemy go stracić, a później starać się go wykupić lub odkupić. Tak też jest w odniesieniu do tego terminu w Biblii. Człowiek stworzony przez Boga popełniając grzech można powiedzieć, że przechodził na własność diabła. Jezus zostając skazany na śmierć na krzyżu i godząc się na nią ODKUPIŁ nas z jego posiadania, przez co mogliśmy stać się z powrotem dziećmi Boga.
Więc jak to jest z tym zbawieniem?
Przeglądając różne źródła doszukałam się, co znaczy to określenie w języku potocznym, oznacza ono bowiem stan szczęśliwości, ogólnej radości. Jednak w kontekście o którym rozmawiamy tyczy się drogi którą każdy z nas razem z Jezusem musi pokonać aby dojść do nieba. Ponieważ Jezus poprzez swoją męczeńską śmierć na krzyżu otworzył dla nas bramy nieba, a człowiek przez grzech utracił możliwość tego wiecznego przebywania w niebie, Jezus daje nam możliwość dojść do tego stanu zbawienia. Zapoczątkowując jeszcze raz w nas możliwość osiągnięcia zbawienia. On zbawił nas przez swoją krew. Jak widać oba te określenia znaczą coś zupełnie innego.