Kiedy my świętujemy nadejście Nowego Roku mieszkańcy Oceanii mają już pierwsze noworoczne południe. W USA natomiast trwają dopiero popołudniowe przygotowywania do hucznego święta. Dlaczego?
Spóźnieni o dzień
Wraz z początkiem epoki wielkich odkryć geograficznych pojawił się nieoczekiwany problem. Kiedy w 1522 roku, po blisko trzyletniej podróży, powróciła do Hiszpanii wyprawa Magellana, dokonując pierwszej w dziejach ludzkości podróży wokół Ziemi, podróżnicy stwierdzili ze zdziwieniem, że są „spóźnieni” o 1 dzień. W dzienniku okrętowym dowódca wyprawy El Cano (Magellan już wtedy nie żył), jako datę powrotu zanotował datę 9 lipca 1552 roku, podczas gdy w Hiszpanii był już czwartek 10 lipca. Faktu tego nie potrafiono sobie wówczas wytłumaczyć. Najsłynniejsze opóźnienie bez wątpienia należy do Fileasa Fogga w napisanej przez Juliusza Verne’a w książce „W 80 dni dookoła świata”.
Gonimy i uciekamy
Ze zmianą czasu i długością geograficzną wiąże się konieczność wprowadzenia na powierzchni Ziemi umownej linii, na której data ulega zmianie. Jej problem uregulowano przy pomocy tej samej konwencji, która wprowadziła strefy czasowe. Linia zmiany daty przebiega przez Cieśninę Beringa, następnie przez Ocean Spokojny, w znacznej części wzdłuż południka 180°. Ze względów praktycznych zmieniono jej przebieg tak, żeby nie przecinała wysp i kontynentów. Wyznacza ona granicę, przy której przekroczeniu musimy przeskoczyć w dacie o 1 dzień naprzód lub też 1 dzień powtórzyć. Gdy poruszamy się w kierunku zachodnim (np. z Alaski na Kamczatkę), to przy przekroczeniu linii zmiany daty 1 dzień opuszczamy (musimy uświadamiać sobie, że w takim przypadku doba nam się wydłuża, bo „gonimy” zachodzące Słońce, a „uciekamy” przed Słońcem wschodzącym). Gdy natomiast przekraczamy tę linię w kierunku wschodnim, to jeden dzień należy powtórzyć. I tak, jeśli wylatujemy samolotem z Alaski w sobotę wieczorem i po kilku godzinach lotu przybywamy na Kamczatkę – tu już jest poniedziałek rano. Gdybyśmy natomiast odbyli tę podróż w kierunku przeciwnym moglibyśmy mieć dwie niedziele w tygodniu .
24 strefy czasowe
Od 1884 roku świat podzielony jest na 24 strefy czasowe, z których każda obejmuje odcinek 15 stopni geograficznych. Strefy nie są równe, ponieważ rządy państw wchodzących w ich skład, mogą na własną rękę zmieniać ich granice na przykład, by objąć całe terytorium. Niektóre kraje o dużym obszarze (np. Australia, USA, Kanada czy Rosja), ze względów praktycznych podzielone są na kilka stref czasowych. Wyjątek stanowi Chińska Republika Ludowa, która na całym swym obszarze używa tzw. czasu pekińskiego.
Podstawą do określania czasu w poszczególnych strefach czasowych jest tzw. czas Greenwich (Greenwich Mean Time – GMT), czyli południe w obserwatorium w Greenwich pod Londynem na południku 0. Polska znajduje się w 2 strefie czasowej oznaczonej symbolem GMT+1, co oznacza, że gdy w Wielkiej Brytanii jest godzina 12, u nas wybiła już 13.
Źródło: W pogodni za świtem – Przemysław Przybylski
http://www.oceania.stosunki.pl/ – wiadomości z końca świata. Jedyna polska strona o Oceanii
Obecnie kremacja jako forma pochówku zyskuje na popularności. Trend ten ma to kilka przyczyn. Kremacja…
Kremacja jest coraz częściej praktykowanym sposobem pochówku, obok tradycyjnego pogrzebu. Spopielenie może nastąpić wyłącznie po…
Coraz większa świadomość na temat tego, jak działa nasze środowisko i czego potrzebuje, pozwala na…
Kiedy stajemy przed koniecznością pochówku naszych bliskich lub rozważając swój własny pochówek w przyszłości, niejednokrotnie…
Od czego zacząć planowanie ślubu? Planowanie ślubu warto zacząć od wyznaczenia daty oraz budżetu. Kwotę,…
Rozmawiamy ze św. Bernardem z Clairvaux, opatem cysterskiego klasztoru w Clairvaux, wpływowym teologiem XII wieku…