dobrymi szlakami

Postanowiłeś przed 31.

Aleksandra Danielewska

(Nie)refleksja

Drogi Czytelniku, czy zastanawiałeś się kiedyś nad wytrwałością w swoich przekonaniach i postawionych sobie celach? Właśnie teraz, z początkiem nowego roku chcę „nakierować” Twoje myślenie na problem rzucania słów na wiatr.

Pewnie jak co roku

wyznaczyłeś sobie postanowienia noworoczne, pytanie tylko czy zamierzasz naprawdę dążyć do ich zrealizowania. W dzisiejszym zabieganym i nie mającym na nic czasu świecie przed 31 grudnia znalazłeś „luki” w pewnych dziedzinach życia. Pojawiła się myśl –

„Niech to będzie moje postanowienie noworoczne, od 1 stycznia z tym skończę, zacznę żyć lepiej…”

Tylko co z tego? Pojawia się myśl. Jest postanowienie, ale jak już ten pierwszy wybije to i tak zapominasz. Jaki jest więc tego koniec? Tego planowania, stawiania sobie celów, skoro I TAK NIE CHCESZ PODEJMOWAĆ TRUDU WALKI Z DOTYCHCZASOWYMI BŁĘDAMI, „LUKAMI” CZY NIEDOCIĄGNIĘCIAMI?

Biorąc to na logikę.

Po co w takim razie zaprzątamy sobie głowę myśleniem nad tymi postanowieniami? Z tego wychodzi, że po nic, bo bardzo mała jednostka ludzi rzeczywiście dąży do polepszenia swego życia. Takie stawianie sobie poprzeczek nie jest wcale złe. Tylko sęk w tym, że powinniśmy ćwiczyć umiejętność bycia konsekwentnym w swoich przekonaniach i dążeniach. Inna rzecz to „oddzielenie” tych „poprzeczek” od takich, które są awykonalne. W końcu nie chcemy sami siebie oszukiwać ani nie dążymy też do tego (przynajmniej tak mi się wydaje) żeby wmówić sobie że wszystko jesteśmy w stanie pokonać.

Pozostawiam Ci jeszcze Drogi Czytelniku jedno pytanie, które możesz sobie przeanalizować we własnym sercu:

„Czy ja też działam tak jak większość i czy faktycznie jestem taki niekonsekwentny w swoim działaniu?”

Jeżeli ten artykuł nie zgadza się z Twoimi przekonaniami, albo po jego przeczytaniu masz przemyślenia odmienne do moich to napisz do redakcji i wyraź swoje zdanie.

13 lat temu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *