dobrymi szlakami

Nowi Błogosławieni

Al.Dan.

Z kalendarza najbliższych beatyfikacji…

W dzisiejszym dniu w rzymskiej Bazylice św. Jana na Lateranie wyniesiony na ołtarze zostanie o. Angelo Paoli oraz w Barcelonie o. José Tous y Solera.

o. Angelo Paoli był włoskim karmelitą, urodził się 1 września w Argigliano w Toskanii. Większość swojego wolnego czasu spędzał między ludźmi, próbował im pomóc. Po ukończeniu sześciu lat studiów otrzymał święcenia kapłańskie i został powołany do wspólnoty w Pizie. Następnie został przeniesiony do Cupoli, Monte Catino i Fivizzano. Przez otaczających go ludzi był nazywany „ojcem ubogich”. Ceniono go za pomoc swoim bliźnim. Zarówno za życia o. Angela jak i po jego śmierci miało miejsce dokonanie wielu cudów. Wyjątkowo oddany pasji przekazywania pełnych informacji o Chrystusie, kazał wznosić krzyże na około wzgórza Fivizzano a później również przy Koloseum w Rzymie aby urealnić wyobrażenie śmierci krzyżowej. Jego czyny papież Pius VI uznał za heroiczne. W lipcu 2009 na spotkaniu Benedykta XVI z arcybiskupem Angelo Amato, Prefektem Świętych Parafian dla Powodów Świętych, „wniosek” został formalnie przyjęty ( po wcześniejszych badaniach medycznych, teologicznych oraz działaniach członków Kongregacji)

o. José Tous y Solera. Urodził się w 1811 roku w Igualada w Barcelonie. Pochodził z wielodzietnej, bardzo pobożnej rodziny. Wyróżniał się głębokim życiem wewnętrznym, którym karmił się miłością milczenia i modlitwy, a jego oddanie do Jezusa, ukrzyżowanego i Sakramentu i Maryi było ogromne. W czasie niepokojów społecznych w 1835 roku w Barcelonie był zmuszony, jak reszta braci, aby pozbawić się godności duchownej i uciec do Włoch, skąd odszedł do Toulouse gdzie przez siedem lat pełnił posługę kapłańską. Do Barcelony wrócił w 1843 roku. Bardzo wiele czasu poświęcał młodym ludziom. Widząc jak bardzo potrzebna jest im pomoc duchowa, jak wiele można by ich nauczyć postanowił starać się o założenie szkół chrześcijańskich. Pierwszą szkołę otworzył w Ripoll dnia 27 maja 1850 roku. Był założycielem zgromadzenia „Kapucynów Sióstr Matki Bożej” Działał pomimo napotykanych trudności. Żył, swoją wiarą w anonimowości, w codziennym życiu, bez większych wydarzeń, ucząc się pokory, dołączając do wielkiej miłości, milczenia i modlitwy, ubóstwa, nie szczędząc wysiłków i mądrości , mając zawsze wzgląd na wolę Bożą, która doprowadziła go do działania tylko wtedy, gdy był w pełni przekonany, że Pan, po krok po kroku wszystkie ruchy społeczności, życie społeczności, wspiera osobiście. Zmarł 27 lutego 1871 roku.

Miejmy świadomość tego jak wiele ci ludzie wnieśli w życie dzisiejszego Kościoła, ile ludzi mogło uwierzyć w Jezusa dzięki ich wędrówkom po tym świecie.

14 lat temu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *