Po pięciu latach…

W minionym tygodniu obchodziliśmy piątą już rocznicę śmierci papieża Jana Pawła II. Od tego czasu wiele się w każdym z nas zmieniło. Zmiany wprowadzono również w mieście, ale nie tylko, poruszenie panujące jeszcze długo po śmierci papieża wniosło wiele zmian także w całym kraju.

Po odejściu od nas Jana Pawła II powstały nowe ulice, instytucje, pomniki. W samym tylko Poznaniu i okolicy powstało wiele nowych obiektów upamiętniających to właśnie wydarzenie. Czym jednak dla nas, Polaków, katolików jest ta rocznica? Odbywają się z tej okazji różne uroczystości w których możemy brać udział. W naszej parafii tegoroczna droga krzyżowa nad Rusałką poświęcona była właśnie temu wydarzeniu –pamięci, że to już pięć lat jak nie ma Go z nami tutaj na Ziemi. Każdy z nas dobrze pamięta chwilę kiedy świat usłyszał o śmierci papieża. Dobrze wiemy jak ciężko nam wtedy było. Dla nas Polaków wraz z rocznicą wspominamy zapewne pielgrzymki odbyte przez Karola Wojtyłę. Nam najbardziej w serca zapadły te dwie które odbył do Polski w czasie swojego pontyfikatu. Miejsca takie jak Łęgi Dębińskie czy plac Adama Mickiewicza, gdzie Ojciec Święty spotkał się z młodzieżą podczas swojej drugiej pielgrzymki do Ojczyzny przypominają nam o nim na co dzień.

Ojciec Święty pozostawił dla nas swoje słowa, listy, dzieła… Stał się wielkim autorytetem moralnym i duchowym. Dziś postarajmy się chociaż na chwilę zatrzymać i zastanowić nad tym co dla mnie znaczy, ta piąta już rocznica jego śmierci.