dobrymi szlakami

Niech zadrży sterylne powietrze

Anna Matkowska wraz z Zespołem

Wielkanocny śpiew w szpitalu

Wielki Piątek. Późne popołudnie. Parafianie zbierają się w kościele, by wspólnie w skupieniu przeżywać liturgię. Następnie, podczas czuwania, ramię w ramię w ławkach oddają się modlitwie, przerywanej jedynie wielkopiątkowymi pieśniami. Potem wracają do domów i kontynuują przygotowania do Dnia Zmartwychwstania. Może robią baranka z masła? A może razem z dziećmi wydmuchują jajka i malują pisanki? Może konsultują ze znajomymi najlepszy przepis na sernik? Z reguły tak wyobrażamy sobie przygotowania do Świąt i klimat przedświątecznych dni.

Ale może być inaczej. Można w tych dniach być samemu. Zamiast kościelnej ławki mieć szpitalne łóżko, zamiast wspólnoty parafialnejzłączonej modlitwą – wspólnotę pacjentów zjednoczonych w bólu. Zamiast dwóch małych posiłków i jednego do syta – parę lekarstw i kroplówkę. Wielkopiątkowy ból, samotność i cierpienie obecne są w szpitalu aż zbyt dosłownie.

Dlatego, po wieczornym czuwaniu, zespół parafialny postanowił przenieść się z wielkopiątkowymi pieśniami z kościoła na korytarze oddziałów Szpitalu Klinicznego Przemienienia Pańskiego przy ulicy Szamarzewskiego. Na każdym piętrze dźwięki pieśni odbijały się od sterylnych, szpitalnych ścian i podłóg, wpadały mimo drzwi zamkniętych do szpitalnych pokoi, gdzie krążyły między kroplówkami, monitorami i łóżkami. Niektórzy pacjenci na moment wstali, by wychylić głowę, zidentyfikować źródło muzyki i uśmiechnąć się na widok grupy osób śpiewających późnym wieczorem na szpitalnym korytarzu. Piętro po piętrze, korytarz po korytarzu, muzykawślizgiwała się przez szpary w drzwiach, by choć na krótką chwilę wprawić w drganie szpitalne powietrze. Może łatwiej będzie nim oddychać?

Zespół raz jeszcze zawitał w szpitalu w poniedziałek wielkanocny i zadbał o muzyczną oprawę mszy na oddziale hematologicznym.Dziękujemy księdzu Maciejowi za stworzenie kolejnej okazji na wyprowadzenie muzyki z kościelnych ławek do miejsc, gdzie jej obecność – niecodzienna i zaskakująca – może komuś przynieść choćby najmniejszą ulgę.

14 lat temu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *