dobrymi szlakami

Boska wola

Magdalena Rusek

Z Marcinem I, papieżem i świętym kościoła katolickiego oraz prawosławnego

Twoją historię związaną z kościołem rozpoczyna posługa w charakterze legata.

Prawda. Byłem legatem – reprezentantem papieża Teodora I w Konstantynopolu. W trakcie pobytu w tym miejscu zapoznałem się z doktryną monoteletyzmu i w niedługim czasie stałem się jej przeciwnikiem.

Z czym się nie zgadzałeś?

Monoteletyzm (z greckiego: „jedna wola”) zakłada, że Chrystusowi, mimo że miał ludzką naturę, brakowało ludzkiej woli i że miał On tylko jedną (boską) wolę. Od razu uznałem to za herezję.

Co było dalej?

Po śmierci papieża Teodora I zostałem wybrany papieżem. Nie czekałem na zgodę cesarza Bizancjum (wtedy był nim Konstans II) i przyjąłem konsekrację. Zrodziło to wiele problemów bowiem Konstans nie uznał mnie za prawowitego papieża z tego powodu, iż wówczas władcy bizantyjscy rościli sobie prawo zatwierdzania biskupów Rzymu.

Udało Ci się jako papieżowi oficjalnie uznać monoteletyzm za pogląd niezgodny z doktryną kościoła?

Po trzech miesiącach od przyjęcia konsekracji zwołałem na Lateranie synod (uczestniczyło w nim aż 105 biskupów zachodnich), który miał potępić monoteletyzm. Uczestniczący w nim duchowni uznali naukę o dwóch wolach Chrystusa za słuszną obkładając tym samym klątwą monoteletyzm oraz wydany przez Konstansa II edykt zakazujący dyskusji na temat liczby boskiej woli. Po spotkaniu wysłałem do cesarza list wzywający go do odrzucenia herezji.

Jaka była jego reakcja?

Reakcja Konstansa II była do przewidzenia. Nakazał mnie aresztować i przywieźć do Konstantynopola a potem skazać na karę śmierci….

Czy w późniejszych latach monoteletyzm został odrzucony przez Twoich następców?

Sprawa ostatecznie zakończyła się na III soborze konstantynopolitańskim – został on oficjalnie potępiony.

Hagiografia poświęcona Twojej osobie kładzie nacisk na Twoje męczeństwo.

Chciałbym, żeby zapamiętano mnie przede wszystkim jako tego, który walczył w obronie wiary i przeciw herezjom. Ludzie pamiętają i podkreślają mały wycinek mojej walki – to, co przeżyłem podczas podróży do Konstantynopola. Chory na podagrę i dyzenterię byłem brutalnie i upokarzająco traktowany. Kiedy ogłoszono mój wyrok zostałem poddany publicznej chłoście. Byłem też przetrzymywany w bardzo ciężkich warunkach.

Marcin I uznawany jest za ostatniego wśród papieży – świętego męczennika. Jego święto obchodzone jest w Kościele prawosławnym i katolickim 13 kwietnia. W ikonografii przedstawiany jest w papieskim stroju pontyfikalnym z księgą w dłoni.

13 lat temu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *