Rozwój – jaki jest

szlakami.pl

Przekroczyć siebie - Rozwój to przekraczanie własnych granic. To stawianie sobie trudnych zadań, wciąż nowych wyzwań i ich realizacja.


gatunkowy
Człowiek, jako gatunek, cały czas się rozwija – od czasów prehistorycznych posiadł dość dużo nowych umiejętności, wynalazł różnorakie technologie, stworzył systemy i udoskonalił własne umiejętności. Teraz też nie stoimy w miejscu – ciągle powstają nowe teorie, maszyny, programy, sportowcy biją rekordy… Termin rozwój nie dotyczy tylko ogółu – rozwijać się mogą (i powinny!) także jednostki – każdy z nas.

wartościowy
Dlaczego warto się rozwijać? Przede wszystkim – rozwój jest wartością samą w sobie. Jego przeciwieństwem jest stagnacja. Ponadto rozwijając siebie można więcej dawać innym. Na nowych umiejętnościach, większej wiedzy, czy lepszej sprawności zyskuje cała grupa (przecież wielkich wynalazków zmieniających życie wszystkich, jak choćby telefon, czy żarówka, dokonywali pojedynczy ludzie).

indywidualny
Jednak najwięcej na własnym rozwoju zyskuje sam rozwijający się. Inni ludzie szanują go – za jego wiedzę i osiągnięcia (także np. sportowców ceni się za ich wyniki). Poza tym osoba taka wyżej ocenia samą siebie i generalnie lepiej o sobie myśli. Także pod koniec życia – oceniając je – osoby, które się rozwijały będą bardziej zadowolone – z własnych pomysłów i osiągnięć (ale nie tylko – bo rozwój nie skupia się na wynikach, lecz na procesie).
Ludzie chcą kształtować rzeczywistość, czują się bezpieczniej, gdy panują nad sytuacją. Rozwijanie się daje im tą możliwość. Człowiek planuje i realizuje zadania. Stawia sobie odległe cele (ambicje, marzenia) i do nich dąży. Nie ma czasu na nudę.

niezależny
Rozwój nie jest tylko przywilejem ludzi młodych – w każdym wieku można (i należy) się rozwijać. Czasem dopiero w późniejszym wieku jest wreszcie czas, by zabrać się za pewne dziedziny rozwoju przedtem zaniedbane, za swoje zamiłowania, zainteresowania. Przykładem niech będą Uniwersytety Trzeciego Wieku, ale także emeryci-podróżnicy…itp.

Marta Bartkowiak



Złap wiatr w żagle


Dlaczego nie żagle? Jeśli tak, musimy się zdecydować, jaki typ żeglowania nam odpowiada. Można zdecydować się na obóz stacjonarny w Kiekrzu lub udać się nieco dalej.
Warte odwiedzenia są Mazury, których urok przyciąga ogromną ilość żeglarzy. Zorganizowany dwutygodniowy obóz na Mazurach (z dojazdem, wyżywieniem) to koszt 1200 zł. Jeśli posiadamy niezbędne uprawnienia, możemy wyczarterować jacht. Koszt czarteru waha się od 50zł za dobę (jachty mniejsze, starsze i gorzej wyposażone) do 300-400 zł za dobę (duże, luksusowe). Podana cena obejmuje wynajęcie jachtu, natomiast trzeba doliczyć koszty przejazdu, wyżywienia i opłat portowych (ok. 20-30 zł na osobę za dobę).
Jeżeli chcemy samodzielnie prowadzić jacht (na śródlądziu), musimy zdobyć patent żeglarza jachtowego. Koszt kursu to około 800zł (HKŻ-Kiekrz) lub 1200 zł za kurs podczas rejsu na Mazurach. Bardziej wymagający rejs morski, to koszt około 100 zł na osobę za dobę (Bałtyk), na ciepłych morzach 150-200 zł na osobę za dobę + dojazd.
Gdy rejs jest zorganizowany, nie trzeba przejmować się brakiem doświadczenia, ponieważ podczas obozu można je nabyć pod okiem instruktorów.

Sławek Kulczak

Bez wstydu
Planując wolny czas warto poszukać i zapytać, gdzie i kto potrzebuje pomocy

Ostatnie wakacje spędziłam w Ośrodku Pedagogiczno – Rehabilitacyjnym w Gębicach, prowadzonym przez siostry felicjanki. Przez miesiąc z koleżankami opiekowałam się dziećmi niepełnosprawnymi umysłowo.
To był niesamowity czas, nie tylko poznawania i bycia dla drugiego człowieka, ale także radzenia sobie z jego ograniczeniami i dostrzegania jego piękna. Momentami nie było łatwo, trzeba było stale od siebie wymagać, ciągle być w gotowości, ale przede wszystkim starać się być jak dzieci i próbować stale dotrzymywać im kroku.
Nie zliczę ich radości, uśmiechów, szalonych pomysłów i pocałunków… i może wcale nie trzeba. To była jedna z najwspanialszych wakacyjnych lekcji, której życzę każdemu, choćby w te wakacje.
Myślę, że planując sobie wolny czas warto poszukać i zapytać, gdzie i kto potrzebuje pomocy. Łatwo jest zmarnować wakacje i nie pamiętać z nich ani chwili, dużo trudniej postarać się o takie, których nikt by się nie powstydził i nie zapomniał do końca życia.

Monika Dziamska

Najzdrowszy sport

Pływanie uznane jest za najzdrowszy sport. Może je uprawiać każdy, bez względu na wiek i kondycję. Jest tylko jeden podstawowy warunek – należy naprawdę pływać, a nie pluskać się w wodzie. Pływając angażujemy układy: oddechowy, krążenia i mięśniowy. Doskonalimy je i rozwijamy. W wodzie też szybciej tracimy kalorie i świetnie wypoczywamy.
Niezależnie od tego, jakim stylem pływamy, pracują wszystkie nasze mięśnie, także grzbietu i brzucha. Lekarze często zalecają pływnie osobom z chorobami kręgosłupa i tym z nadwagą. Podczas pływania serce pracuje miarowo i płuca są dotlenione. Dlatego na pływalni do zdrowia powracają zawałowcy, osoby po operacjach kolan i urazach kręgosłupa, a zestresowani, pracoholicy i nerwicowcy w wodzie odnajdują odprężenie i dobry humor.
Warto jednak świadome kontrolować intensywność pływania, ponieważ zależne jest to od wydolności naszego organizmu. Istotne jest tętno, można mierzyć je przy pomocy zegara z sekundnikiem. Optymalna liczba zajęć to trzy razy w tygodniu po 30 min.
Podczas pływania w basenie bardzo ważne jest dobranie odpowiedniego stroju i okularów do pływania, ponieważ woda jest chlorowana. Z dobrodziejstw pływania możemy korzystać niemal w każdej chwili. W Poznaniu mamy mnóstwo krytych basenów, pamiętać jednak należy, że baseny kryte w większości przypadków są zamykane na okres letni. Jednak niezależnie od tego, czy pływamy w basenie krytym, odkrytym czy w jeziorze, zawsze możemy czerpać z tego te same korzyści zdrowotne.

Julia Bernacik

Z głową

Kiedy temperatura powietrza przekracza 25 st. C, myślimy o chłodnej kąpieli w rzece lub jeziorze. Czasami taka zabawa kończy się tragicznie. Spontaniczna decyzja „idę skoczyć na główkę” może oznaczać śmierć lub kalectwo. 90 proc. nieudanych skoków do wody kończy się całkowitym paraliżem. Ofiara takiego skoku skazana jest na dożywotnią opiekę rodziny lub lekarzy. Przerażający jest fakt, że średnia życia całkowicie sparaliżowanej osoby to około 10 lat. Powinno to zmuszać do zastanowienia, czy warto za głupotę płacić życiem, albo czekaniem na śmierć.

Julia Bernacik

Ruch i duch
Rekolekcje pogłębiają życie duchowe

Czym są rekolekcje? Rekolekcje są okazją do wyciszenia się oraz zastanowienia nad sobą i swoim życiem przed Bogiem i wraz z Nim. To szansa, by: spotkać Jezusa, poznać Go, pokochać; doświadczyć miłości Boga i na niej budować swe życie; poznać siebie w świetle Słowa Bożego: swoje życiowe zranienia, zagubienia, zakłamania – pokonać to, co odbiera radość życia; pokonać grzech; skonfrontować swoją przeszłość i teraźniejszość z Bogiem oraz pojednać się z Nim, by żyć w wolności; odczytać właściwie Boży plan w odniesieniu do swego życia.

Ofert jest wiele
Są rekolekcje organizowane przez różne wspólnoty i ruchy religijne, przez zgromadzenia zakonne, parafie. Warto wiedzieć, że można łączyć rekolekcje z przygoda. Możemy wybrać się na „rekolekcje pod żaglami” i mieć okazje po raz pierwszy poczuć „wiatr we włosach” i dostrzegać Boga w pięknie przyrody. Swoboda na Pojezierzu Suwalskim, gdzie źródlana czysta woda Czarnej Hańczy i piękno Puszczy Augustowskiej już od lat dostarczają uczestnikom rekolekcji niezwykłych wrażeń. Możemy się także wybrać na rekolekcje na rowerach, oferują nam trasa dziesięciodniową, która przebiega na przykład przez najpiękniejsze zakątki Mazur.
Inna oferta to rekolekcje wędrowne i kajakowe. Nikomu nie trzeba mówić jak ciekawe są wycieczki w góry z Zakopanego i spływ Kanałem Augustowskim, ale miejsc ciekawych jest wiele.

Po co
We wszystkich ofertach rekolekcyjnych będziemy także mieli czas na: konferencje podsuwające tematy do osobistego przemyślenia, a także na rozmowy zmierzające do wspólnego szukania odpowiedzi na życiowe i religijne pytania; Eucharystię i modlitwę, na wyciszenie się i osobistą refleksję, na indywidualną rozmowę z księdzem; wolne chwile będzie można spędzić na grach i zabawach sportowych.
Pamiętajmy, że rekolekcje to nie tylko czas odpoczynku fizycznego, ale przede wszystko duchowego, czas przemyśleń i refleksji.

Mateusz Filipowski
Zanim podejmiesz decyzję o wyjeździe, zastanów się, czy odpowiada ona Twoim oczekiwaniom. W tym celu zapoznaj się z treścią informacji zawartych pod hasłem wybranego rodzaju rekolekcji. Więcej informacji na przykład na www.wiara.pl.

Czytać i zapamiętywać
Szybciej i lepiej


Jak dziecko
W dobie coraz większej ilości napływających informacji i wyższych wymagań stawianych przed uczniami i pracownikami niezbędna jest technika szybkiego i skutecznego przyswajania wiedzy, umiejętność efektywnej analizy czytanych tekstów, szybkie wyszukiwanie informacji i trafna ocena ich przydatności. Dlatego też wielką popularnością cieszą się kursy szybkiego czytania. Proponują one zwiększenie tempa minimum czterokrotnie, przy zachowaniu co najmniej dotychczasowego stopnia zrozumienia i zapamiętania tekstu lub nawet jego podniesieniu przy pomocy specjalnie opracowanych technik.
Przeciętny czytelnik czyta z szybkością ucznia szkoły podstawowej – ok. 140-180 słów na minutę, bo wtedy to przestaliśmy uczyć się czytania. Badania dowodzą, że to właśnie czytanie zbyt wolne, słowo po słowie, z częstymi powrotami do już przeczytanych słów, powoduje, że nasze zrozumienie jest niskie. Natomiast szybkie czytanie poprzez całościowe ogarnianie tekstu, nieprzerwany strumień informacji napływający do mózgu, przy najwyższym stopniu koncentracji uwagi korzystnie wpływa na rozumienie.


Bez lektora
Usprawnienie tego procesu jest ważne, ponieważ 85% wiedzy przyswajamy właśnie drogą czytelniczą. Poprzez zdobycie umiejętności szybkiego czytania możemy skrócić czas potrzebny na naukę, uzupełnianie wiedzy. Szybkie czytanie to bardzo użyteczna metoda odbioru informacji z tekstów drukowanych, a literaturę piękną z całym jej bogactwem form trzeba czytać w sposób dla niej właściwy, jeżeli chce się wydobyć z niej również walory estetyczne i moralne.
Szybkie czytanie jest umiejętnością, która nie jest przypisana tylko ludziom o wyjątkowych predyspozycjach psychofizycznych. Dużą biegłość w czytaniu może osiągnąć każdy, bez względu na wiek, także osoby z dysleksją czy wadą wzroku, jeśli jest ona właściwie skorygowana. Potrzebna jest motywacja, wiara w sukces, systematyczna praca, zmiana sposobu myślenia o czytaniu i poddanie się treningowi szybkiego czytania bez zahamowań i stresu.
Kurs kosztuje ok. 600-700 zł i trwa w zależności od szkoły od 24 do 50 godzin nauki, najczęściej 2 razy w tygodniu. Podczas zajęć w małych grupach wiekowych uczniowie dostają skrypty z ćwiczeniami, uczą się również w domu – codziennie po pół godziny. Ćwiczenia mają na celu poszerzenie widzenia peryferyjnego, eliminację wewnętrznego lektora oraz nawyku regresji, rozwijanie słownictwa i przyswajanie większej części informacji. Wakacje są okresem, kiedy zwykle mamy dużo wolnego czasu. Warto właśnie wtedy zapisać się na kurs, żeby ulepszyć swoje techniki czytania i dzięki temu zaoszczędzić czas. Czytanie stanie się dla nas prawdziwą przyjemnością.

Malwina Jachim

Czytali!


Zadziwiali szybkością czytania Napoleon Bonaparte, który czytał z szybkością 2000 słów na minutę, czy Honore de Balzac – 4000 słów. Theodore Roosevelt, pewnego razu przeczytał w ciągu godziny trzy powieści, których treść następnie szczegółowo opowiedział.

7 lat temu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *