Kazanie kobiety

mp

Z postem w świętowanie

Dziś nadszedł oto ten szczęśliwy dzień gdy możemy powiedzieć – Jezus zmartwychwstał. Czterdzieści dni postu minęło – minęły dni odmawiania sobie czegoś, odeszła żałoba, nadszedł dzień świętowania. Już możemy sobie pofolgować i zacząć jeść tyle co zwykle (no może podczas świąt Wielkiej Nocy jemy trochę więcej), kłócić się o to co zawsze, myśleć to co zawsze i żyć jak zawsze.

Dlatego też (nie bez zdziwienia dla samej siebie) choć lubię nasze świętowanie – to brakuje mi czasem tego spokoju i skromności postu. To właśnie dzięki niemu – tym czterdziestu wymagającym dniom – możemy potem cieszyć się ze zmartwychwstałego Zbawiciela.

Powstaje pytanie – czy nie mamy już od siebie wymagać i czekać tylko aż nadejdzie kolejny post? A może przypomnieć sobie – jak żyło się w poście, jak podczas świąt i czy było to lepsze od naszego „normalnego” życia? A może w Wielkim Poście nic u nas się zmieniło? Żadnych postanowień, przemyśleń, zmian?

Jeśli czterdzieści dni nic nie zmieniło – to czy kilka dni świąt coś zmieni?

6 lat temu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *