dobrymi szlakami

Z miasta do miasta

ks.wojtek

Założyciel

O. Pierre Marie Delfieux, urodził się w 1935 r. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1962 r. Był duszpasterzem paryskiej Sorbony. Po dziesięciu latach kapłaństwa spędził dwa lata na Saharze jako pustelnik w poszukiwaniu swego powołania. Tam usłyszał wezwanie: „Być mnichem w mieście”. Drogę swojego życia określa dwoma słowami: „uniwersytecka” i „monastyczna”. Lub inaczej: „paryska” i „saharyjska”. Chcę przez to powiedzieć, że po długim okresie studiów sam zostałem duszpasterzem akademickim na Sorbonie; potem zaś mnichem w paryskim kościele St. Gervais. W międzyczasie zaś, śladem br. Karola de Foucauld, blisko dwa lata spędziłem jako pustelnik na Saharze, zasadniczo w Assekrem, powyżej Tamanrasset. To tam zmienił się bieg mojego życia. I mówi dalej: Od dziesięciu lat byłem kapłanem. Był maj 68 roku. Było po Soborze. Lata 70-te. Czas, gdy w Kościele i społeczeństwie wszystko zdawało się ulec zachwianiu, by nie powiedzieć – rozpadowi. Każdy miał prawo do roku szabatowego. Zamiast szukać pogłębienia na którymś z uniwersytetów, których tak naprawdę przecież nigdy nie opuściłem, za zgodą Arcybiskupa Paryża udałem się na pustynię. Był to dla mnie cudowny czas modlitwy, milczenia i samotnego przebywania „serce przy sercu” z Bogiem, mając za jedynych towarzyszy Biblię i Eucharystię. Słońce dniem i gwiazdy nocą. Assekrem jest górą wznoszącą się na szczycie Hoggaru. Tam własnymi rękami zbudowałem z kamieni pustelnię. Pośród księżycowego, lecz niezmiernie pięknego, krajobrazu. „Goła ziemia pod gołym niebem, gdzie sami zostajemy ogołoceni.” Byłem tam ogromnie szczęśliwy! Stopniowo zrozumiałem, że prawdziwa pustynia, ze swym duchowym pragnieniem i głodem prawdziwej miłości, znajduje się dziś w sercu wielkich miast. Wróciłem więc do Paryża pragnąc stać się „mnichem w mieście”. Spontaniczna zgoda kard. Marty przekształciła to pragnienie w posłanie. I tak wszystko się zaczęło. Tak rozpoczęła się historia Monastycznych Wspólnot Jerozolimskich, których został założycielem i przełożonym

14 lat temu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *