dobrymi szlakami

Skrupuły

ojciec Zbigniew

Pytamy czym są i jak sobie z nimi radzić?

Charakterystyka

Sumienie funkcjonujące prawidłowo potrafi poprawnie odróżniać dobro od zła i wytyczać drogę duchowego rozwoju. Niektórzy jednak posiadają sumienie nadwrażliwe, czyli skrupulatne. Osoby o takim sumieniu żyją w nieustannym niepokoju i lęku przed grzechem. Każde swoje działanie uważają za moralne wykroczenie, wszędzie widzą grzech i to bardzo poważny. Stale badają swój stan duchowy, a pomimo to nie znajdują spokoju. Im bardziej siebie analizują, tym mniej wiedzą, bo każdy wniosek kryje za sobą następne pytania, które trzeba poddać następnej analizie. Do tego poszukują rozwiązań u innych, pytają o rady, których zresztą nie stosują, bo stale wydaje się im, że przedstawiły dany problem za mało dokładnie i kółko się zamyka, sprawa zaczyna się od początku.

Osoby te bardzo męczą się swoim stanem. Chodzenie do spowiedzi staje się udręką. Do Komunii św. idą bardzo krótko po spowiedzi, aby nie przyjąć Pana Jezusa niegodnie. Zdarza się, że nie idą do Komunii św. wcale, bo uważają swoją spowiedź za nieważną. Chcąc żyć w stanie łaski uświęcającej do sakramentu pokuty przystępują co kilka dni z długą listą grzechów, oczywiście uzupełniając to, co w ich ocenie powiedzieli niedokładnie poprzednio. Inni z kolei rezygnują ze spowiedzi i Komunii św. zupełnie, aby nie żyć w umęczeniu.

Przyczyny

Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być różne. Czasem dana osoba w każdej innej dziecinie jest nadwrażliwa. Czasem płynie to ze zbyt surowego wychowania lub grożenia Panem Bogiem w dzieciństwie. Wytwarza się wtedy niewłaściwy obraz Boga jako sędziego, a nie dobrego Ojca. Przeważnie skrupułami objęte są niektóre dziedziny życia, zależnie od położenia akcentów wychowawczych w domu, czy na skutek jakichś przeżyć, doświadczeń. Zdarza się jednak, że skrupuły dotyczą każdej dziedziny.

Co z tym robić?

Sumienie człowieka ze skrupułami nie może być miernikiem oceny moralnej czynów, ani normą postępowania, ponieważ nie wskazuje obiektywnej rzeczywistości. Dlatego trzeba się odwołać do osoby mającej w tej dziedzinie doświadczenie i bardzo rzetelnie trzymać się jej wskazówek, nawet gdyby wydawały się zbyt „ulgowe”. Zdarza się, że takim zaufaniem dzieci obdarzają rodziców. Czasem będzie to psycholog. Najczęściej osobą taką będzie ksiądz, który szybko uchwyci problem. Trzeba wtedy trzymać się jednego spowiednika. Ze skrupułów można wyjść dość łatwo, właśnie pod tym warunkiem, że nie polegam na swoim zdaniu. Jeżeli zdam się z zaufaniem na otrzymane wskazówki, to sprawa wygrana i po jakimś czasie okaże się, że wszystko przeszło.

14 lat temu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *