Christ of St. John of the Cross Art Print by Salvador Dalí

Redemptor hominis – klucz do zrozumienia

Ryszard Dezor

Człowiek nie może sam siebie do końca zrozumieć bez Chrystusa

Liturgiczna uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata jest uroczystością Króla przedziwnego, który jako Dobry Pasterz szuka swoich owiec i uwalnia je ze wszystkich miejsc rozproszenia (por. Ez 34, 12), czyli wybawia je od wiecznej zagłady dokonując ich odkupienia przez swoją śmierć na krzyżu.
Tak więc Chrystus jest i Królem, i Odkupicielem, co znakomicie przedstawił Jan Paweł II we swojej encyklice programowej, rozpoczynającej się od słów „Redemptor hominis” – „Odkupiciel człowieka”. Dokument ten jest skierowany do wszystkich wiernych Kościoła katolickiego, ale nie wyłącznie. Adresatem jego są również wszyscy ludzie dobrej woli.

Przewodnia myśl
Rozpatrywana encyklika nosi datę: 4 marca 1979 roku, „w pierwszym roku mojego Pontyfikatu” – jak zaznacza jej dostojny Autor – i jest wyrazem przewodniej myśli wielu wypowiedzi zmarłego już Ojca Świętego, tematem, do którego wracał przy różnych okazjach. Tematem tym jest konkretny, współczesny człowiek formowany przez historię i kształtujący ją, człowiek z jego pragnieniami i nadziejami, ale i z lękiem o teraźniejszość i przyszłość, człowiek w wymiarze spraw osobistych i społecznych.
Ojciec Święty, podejmując w Redemptor hominis temat o człowieku chciał zadośćuczynić szczególnej potrzebie czasu, w którym żyjemy. Tę samą prawdę o człowieku odnajdujemy także w dwu innych dokumentach papieskich z tegoż roku: w przemówieniu na otwarcie konferencji biskupów w Puebla (28. stycznia 1979) i na forum ONZ przed przedstawicielami 152 narodów (2. października 1979).
Pamiętamy także kazanie Ojca Świętego wypowiedziane w Warszawie, na placu Zwycięstwa, i te jego słowa, do których często wracamy myślami:

„Kościół przyniósł Polsce Chrystusa – to znaczy klucz do rozumienia tej wielkiej i podstawowej rzeczywistości, jaką jest człowiek. Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może sam siebie do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. Nie może tego wszystkiego zrozumieć bez Chrystusa”.

Dokument duszpasterski
Oryginalność stylu encykliki Redemptor hominis oraz aktualność i waga problemów, które omawia, czynią z niej lekturę wprost pasjonującą. Czytając ją, odnosimy wrażenie, że słuchamy troskliwego ojca, który dzieli się z nami doświadczeniem swojego życia oraz lękiem o człowieka uwikłanego w trudne problemy naszych czasów. Z powyższych racji specjaliści określają encyklikę jako dokument o charakterze duszpasterskim. Zawiera ona równocześnie bogatą treść doktrynalną, ujętą jednak i przekazywaną w sposób, który ułatwia jej przyjęcie. Sam Ojciec Święty, autor dokumentu, mówi o nim jako o rozważaniach (consideratio) lub quasi-medytacji (n. 22). Określenia te najlepiej tłumaczą formę dokumentu oraz odtwarzają zamiar i intencje jego Autora.

Prawda o człowieku
Treścią encykliki, jak powyżej zaznaczyliśmy, jest prawda o człowieku widzianym oczyma Bożymi poprzez Objawienie Boże i oczyma ludzkimi poprzez warunki życia współczesnego. Człowiek ten, powiązany z Chrystusem w sposób istotny dla swego człowieczeństwa, spełnia swoje zadania życiowe i realizuje swoje powołanie w Kościele Chrystusowym. Chrystologia i eklezjologia stanowią więc tło, na którym encyklika kreśli chrześcijańską wizję człowieka.
Wiele myśli czerpie Ojciec Święty z ostatniego Soboru, zwłaszcza z Konstytucji o Kościele we świecie współczesnym – Gaudium et spes. Opis świata dzisiejszego, zamieszczony w encyklice, przypomina we wielu szczegółach myśli zawarte w Gaudium et spes, jednak barwy tego opisu w encyklice są bardziej dramatyczne i mniej optymistyczne niż w dokumencie soborowym. Być może dlatego, że ówczesna sytuacja była bardziej skomplikowana niż przed trzydziestu laty. Ogólny jednak bilans oceny współczesnego świata, jaki odnajdujemy na kartach encykliki, jest mimo wszystko dodatni.

8 lat temu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *