dobrymi szlakami

Moja przynależność do parafii

Sakramenty i inne ważne sprawy. Praktyczny przewodnik po przepisach prawa kanonicznego

Pytania

Trzy lata temu, zaraz po studiach, podjęłam pracę w Poznaniu. Tu też od tego czasu mieszkam, chociaż ciągle jestem zameldowana u rodziców. Kiedy jednak udałam się do proboszcza parafii mego pochodzenia po dokument stwierdzający, że mogę być matką chrzestną, ksiądz stwierdził, że nie może mi takiego zaświadczenia wystawić, ponieważ nie jestem jego parafianką. Jestem bardzo zaskoczona takim stwierdzeniem, ponieważ ja z tej parafii nigdy się nie wypisywałam.

Iwona

Parafie w naszej Ojczyźnie mają charakter terytorialny, w takim znaczeniu, że do jednej parafii należą wszystkie osoby, które zamieszkują w jej granicach. I chodzi tu nie tyle o zameldowanie, co o faktyczne zamieszkanie. To stałe lub tymczasowe zamieszkanie traci się przez odejście z miejsca połączone z zamiarem nie powracania (por. kan. 106 KPK).

Zatem Pani parafią jest ta, na której terenie obecnie Pani mieszka i proboszcz tej właśnie parafii jest kompetentny wystawić Pani zaświadczenie, że jest Pani osobą wierzącą i praktykującą i może dostąpić godności matki chrzestnej.

Jest dobrym zwyczajem zgłaszanie się nowych parafian do biura parafialnego w celu „zapisania się” w swojej parafii. Okazją do tego „zapisania się” są odwiedziny duszpasterskie, czyli kolęda, kiedy to duszpasterz wychodzi nijako naprzeciw swoich nowych parafian. Słowo „zapisać się” zaznaczam w cudzysłowie, ponieważ jak już wcześniej powiedziałem, nie od tego aktu zależy przynależność do parafii, ale od rzeczywistego zamieszkania. W owym „zapisaniu się” chodzi raczej o przyznanie się do swojej parafii, tak by w odpowiednich sytuacjach parafia mogła przyznać się do swego parafianina czy parafianki, a mówiąc dokładniej, aby proboszcz tej parafii mógł w sposób odpowiedzialny wystawić opinię dotyczącą praktyk czy moralności swoim parafianom. Opinię tę jednak będzie w stanie wystawić, jeśli będzie miał możliwość poznać swoich parafian.

Czasem ktoś rzadko albo nawet prawie w ogóle nie praktykuje w swojej parafii, ponieważ jest związany ze wspólnotą kościelną, która gromadzi się na nabożeństwa poza jego parafią. Ktoś inny z jeszcze innych względów praktykuje poza swoją parafią. Dobrze jest, jeśli jego proboszcz jest w tej sytuacji zorientowany.

Na podstawie książki: ks. Jan Glapiak, „Sakramenty i inne ważne sprawy. Praktyczny przewodnik po przepisach prawa kanonicznego”. Wyd. Święty Wojciecha 2010.

14 lat temu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *