dobrymi szlakami

Lolo – dziennikarz i mistyk

ww, Źródło: KAI

Manuel Lozano Garrido

W sobotę 12 czerwca w Jaén na południu Hiszpanii do chwały ołtarzy wyniesiony został Manuel Lozano Garrido. Ten hiszpański świecki z Akcji Katolickiej, pisarz i dziennikarz, w swym 51-letnim życiu wiele cierpiał. Dotknięty paraliżem, przeżył 28 dwa lata na wózku inwalidzkim, a przez ostatnich dziewięć był niewidomy. Zmarł w 1971 r.

W 2007 r. Benedykt XVI uznał heroiczność cnót Sługi Bożego a dwa lata później uznano cud za jego wstawiennictwem. Dzięki Manuelowi Garrido wyzdrowiał cudownie niespełna dwuletni chłopiec.Chociaż Manuel Lozano Garrido (1920-71), zwany Lolo, 28 lat życia spędził na wózku inwalidzkim, brał czynny udział w działaniach Akcji Katolickiej, pracował też jako dziennikarz i tworzył grupy modlitewne.Ks. Higueras -postulator procesu beatyfikacyjnego- podkreśla, że przez całe życie Manuel odznaczał się umiłowaniem Eucharystii i Maryi. Gdy miał 16 lat, w okresie prześladowań religijnych w Hiszpanii, został aresztowany za potajemne roznoszenie Komunii św. Za jedno z najpiękniejszych wspomnień uważał noc Wielkiego Czwartku, gdy razem z innymi współwięźniami adorował Chrystusa w Najświętszym Sakramencie przemyconym przez siostrę w bukiecie kwiatów.Po skończeniu studiów został dziennikarzem, co uważał za swoje życiowe powołanie. Publikował w pismach religijnych, jak dziennik „Ya”, „Telva”, „Vida Nueva”, „Signo”, agencja prasowa Prensa Asociada. Był autorem 9 książek i setek artykułów prasowych.W 1942 r. zachorował na zapalenie rdzenia kręgosłupa, w wyniku czego miał zdeformowane ciało i do końca życia był przykuty do wózka inwalidzkiego, który podarowali mu koledzy dziennikarze. W dodatku przez ostatnie 9 lat życia był ociemniały. Jednak nieznacznym ruchem dłoni był w stanie włączyć magnetofon, na którym nagrywał swoje przemyślenia, przepisywane następnie na maszynie przez jego siostrę, Lucy.Postulator podkreśla, że dom Manuela stał się miejscem spotkania dla wielu młodych ludzi i ośrodkiem apostolstwa chorych. Razem z klasztorami kontemplacyjnymi i nieuleczalnie chorymi sługa Boży stworzył grupy modlitwy za katolików pracujących w mediach, pod nazwą Sinaí (Synaj).Zdaniem ks. Higuerasa, Manuel może być przewodnikiem „dla dziennikarzy i pisarzy, którzy chcieliby postawić Ewangelię w centrum swojej pracy”. Z kolei świeccy mogą na jego przykładzie „zobaczyć, jak codzienna praca może być źródłem uświęcenia, dzięki mocy Eucharystii i pomocy Matki Bożej”. Cierpiący zaś „mogą w nim ujrzeć chorego, który z cierpienia uczynił drogę uświęcenia i apostolstwa”. Według postulatora Lolo był prawdziwym mistykiem, gdyż „tylko człowiek żyjący w Bogu i z Bogiem” może zostawić po sobie teksty, z których przebija taka żarliwość i dojrzałość wiary.W swym testamencie Manuel napisał: „Przyjaciele, przez jakiś czas nie będziemy się widzieli. Odchodzę na spotkanie z Ojcem. Dziękuję wam, że byliście przy mnie w chwili mojej śmierci, jak byliście ze mną, gdy byłem na wózku. Pozostaję wasz i znów umawiam się z wami na spotkanie w radości. Troszczcie się o Lucy. I pamiętajcie, że wszystko jest łaską”. Sprawa Lozano Garrido ma ogromne znaczenie w kontekście dyskusji nad eutanazją. Pokazuje, że życie w każdych warunkach jest pełnowartościowe i godne ochrony. „Był zakochany w życiu i był jego obrońcą. Wiedział, że w każdej chwili może umrzeć, ale wiedział też, że zawsze musi robić, co tylko może, by w swym bólu pełnić służbę, niezależnie od tego, ile czasu mu zostało” – tłumaczy ks. Higueras.

14 lat temu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *