dobrymi szlakami

Refleksje adwentowe (1)

kl. Karol

Kochany Czytelniku, w tym roku przypadł mi niewątpliwy zaszczyt pisania dla Ciebie refleksji na czas adwentowy. Nie jestem kaznodzieją, ale chciałbym podzielić się z Tobą kilkoma krótkimi refleksjami – od serca dla serca. Z pozoru nie będą one związane z tematem oczekiwania na Nowonarodzonego, ale pokażą jakimi ludźmi i jakimi sługami powinniśmy być, aby Jego przyjęcie nie było tylko pustym rytuałem.

Moją refleksję oprę na fragmencie Ewangelii według św. Jana opisującym wesele w Kanie Galilejskiej (J 2,1-11) i na konferencji, którą wygłosił do kleryków Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu jeden z Ojców duchownych.

Na początek przypatrzmy się tej scenie od nietypowej strony – od strony sług. Nie wiemy o nich wiele – ilu ich było, czy byli starzy, czy młodzi, czy lubili swoją pracę, w jakich warunkach żyli, ani też jak mieli na imię. Na dobrą sprawę nie wiemy o nich praktycznie nic, ale to właśnie pozwala, aby w tych sługach mógł się odnaleźć każdy z nas. Dzięki temu możemy usłyszeć słowa Matki Bożej: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Maryja zachęca Ciebie i mnie do posłuszeństwa – temu, jak to posłuszeństwo powinno wyglądać, postaramy się wspólnie przyjrzeć w ciągu najbliższych tygodni. Mam nadzieję, że refleksja nad posłuszeństwem sług z Kany Galilejskiej pozwoli nam przygotować się do posłuszeństwa wobec Chrystusa, do posłuszeństwa Przychodzącemu Dzieciątku.

1 rok temu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *